Gildia / Przyjaciele / Rodzina
A wiec...
Ktos zaczepil TEODEN'A
Chcielismy wojny...
Bylo nas kilku...
mialo byc ostro....
Skonczylo sie brakiem ludu do pogromienia...
Ale....
To niebylo przeszkoda do zaczecia wojny...
Wystarczylo jedno slowo....
A SPARTANS , YummY , nawet gosc z oszustow- BlackSabbath byl.....
i wielle iiiinnnych ludzi i klanow itp.. ;D
Rozpierdziu na maxa sie zaczol ... xD
Fakt faktem nie podobalo mi sie to ale innym chyba i owszem xD
Niewiem co sie dzialo dalej bo se poszlam Z NUDOW ....
Ale chyba fajnie sie bawili...
Offline